• Aktualności,  Albumy,  Jazz,  Stream

    Utopia… czyli chłód nordyckich lasów

    Przedweekendowo, po krótkim tête-à-tête z Chopinem… wracamy do elektroniki i jazzu zarazem, och, ofkors z odrobiną klasyki. Ale… po kolei. Zatem choć wieść niesie, że zaczynali jako grupa dubowa, to teraz ich muzyka balansuje właśnie pomiędzy jazzem, ambientem i klasyką. Wystarczy się wsłuchać: smutny (ale wcale nie zdołowany) fortepian, sekcja oszczędna, niczym poranny przejazd do pracy rowerem i te melodie… wybornie oddające klimat lasów Skandynawii. Oto duński duet Bremer / McCoy, czyli Jonathan Bremer ( akustyczny bas) i Morten McCoy (klawisze i efekty). Mający za sobą już kilka płyt (ostatni pełnowymiarowy album to Utopia z 2019 roku, wrócimy zresztą za chwilę do niej).   https://youtu.be/8qJFB1BTA4o Utopia to frapująca opowieść  przesycona sielankowymi i…

  • Albumy

    Jego kantyleny brzmią…

    „…inaczej niż u Mozarta (który prowadził kantylenę po sznureczku symetrycznych segmencików), inaczej niż u Schuberta (który porusza się zwrotkami), jedną linią nieprzerwaną. Słuchane, brzmią te kantyleny tak, jakby były, i to właśnie na gorąco, improwizowane. Są wykwintne, wybredne, nie eksploatują swych pięknostek, nie wystawiają ich natrętnymi powtórzeniami na pokaz, przelatują nad nimi jakby mimochodem, w pośpiechu. Nie są puste. Podążając za melodią mowy, polskiej mowy (wyjątek: impromptus, które sobie gaworzą po francusku), snują za każdym razem jakąś wyjątkową myśl, coś perswadują, tłumaczą, o coś się spierają, bywa, że tylko wspominają. Elegancji wtóruje tu rzeczowość, wykwint wspierany jest przez prawdę, choć z rzadka tylko oczywistą, raczej taką z lekka odlotową.” […]…

  • Albumy

    Symfonie przyszłości [cz. 1]

    Morawskie Szlaki Winne a muzyka elektroniczna Nie ma przypadków! Otóż… jak przystało na moje trzy prywatne fascynacje: wino / rower / muzyka (kolejność wyliczanki przyjmijmy… dowolna, choć po prawdzie to wcale nie) historia będącej bohaterem tego wpisu muzyki obecnie nazywanej elektroniczną zaczyna się… tam, gdzie rowerowe Morawskie Szlaki Winne. Czyli w południowomorawskim mieście Znojmo. Tamże, na początku XVIII stulecia pastor znojmowskiego kościoła Václav Prokop Diviš zbudował urządzenie nazwane  Denis D’or, czyli „Złoty Dionysis”. Opisywane jest ono jako „orkiestrion” ze względu na jego zdolność do naśladowania dźwięków instrumentów dętych i smyczkowych, i często uznaje się je za pierwszy elektroniczny instrument muzyczny. Diviš podobno ładował struny instrumentu tymczasowym ładunkiem elektrycznym, aby w…

  • Albumy

    Rufus w czasach zarazy…

    Lekko złamiemy konwencję. Zamiast pochylenia się nad 2794 wersją interpretacji Koncertów Brandenburskich albo „cudownym, odświeżającym” brzmieniem 4 Pór Roku zaaranżowanych po raz któryś tam na flet i orkiestrę… zachęcam, by sięgnąć po muzykę, która stanowi swego rodzaju odbicie naszych czasów. Po „Unfollow the Rules” Rufusa Weinwrighta, ale koniecznie z zapisem sesji koncertowej z posiadłości Paramour (Paramour Session). Zatem… Sometimes I feel like my brain turns to leaves … siadasz sobie wieczorem, z kieliszkiem wina i smartfonem w ręce. Niby nie oglądasz wiadomości w tv, ale… Twoje oczy przebiegają po ekranie urządzenia, rejestrując krzykliwe 2-3 zdania przynoszone przez serwisy otaczającego Cię świata. Toteż niezależnie, czy to będzie poczytna gazeta, mniej lub bardziej…

  • Aktualności,  Albumy

    Zacznij od Bacha…

    Niby wszystko jasne. Muzyka klasyczna bez tego Kompozytora nie istnieje (a cytat, że „Bach jest Bachem, tak jak Bóg jest Bogiem” tylko nam tę legendę umacniają. Czas więc w Klasycznej Niedzieli na recenzję albumu z muzyką Jana Sebastiana. Nie, wcale nie najlepszą i najwspanialszą. Ale i tak jedną z tych, obok których przejść obojętnie nie sposób. Zapraszam do działu recenzje…

  • Aktualności,  Albumy,  world music

    Zaśpiewać piosenki, których nauczył mnie Ojciec…

    Nie nie, bez obawy. Nie ja. Pomijając kwestię, że mój Ojciec nie śpiewał mi piosenek (przynajmniej nie pamiętam, ale ja mam słabą pamięć o zamierzchłych czasach młodości), to nikogo bym nie próbował tak katować. Ale tytułu – przyznacie – inspirujący… i muzyka, której poświęcimy ten wpis jest takową także… Photo: Benoit Facchi Zatem… gdy czas nie istnieje… …a przynajmniej tak może się nam wydawać. Żyjemy bowiem w takich czasach, że wszędzie zrobiło się blisko. I nawet jeśli niedawna pandemia przystopowała nasze podróże, to za sprawą coraz bardziej oplatającej świat sieci – przenikanie się kultur weszło na zupełnie nowy poziom. Acz nie można powiedzieć, że z tego powodu jest mniej tajemniczo.…

  • Albumy

    Szwedzki… barok?

    Było o skandynawskim jazzie, to teraz czas na szwedzki … barok. Przyjęło się, że jak Szwecja to Abba, ewentualnie jakiś metal. A muzyka klasyczna zupełnie leży odłogiem. No niesłusznie. By zatem jakoś zmienić te proporcje, bohaterem niniejszego wpisu i linkowanej recenzji będzie Johan Joachim Agrell. Szwedzki kompozytor, wykształcony w Uppsali Płytę wydała wytwórnia Aeolus, na nośniku SACD w ładnym digipacku. Więc nacieszyć można oko, a za sprawą czystego, przejrzystego i niezwykle przyjemnego brzmienia – również i ucho. Szczegóły w recenzji.

  • Albumy,  Jazz,  Koncerty,  Stream

    Jaramy się? No jasne…

    Może zauważyliście, a może nie… pojawiła się zakładka Jazz Matazz… gdzie spróbuję pozostawić ślad o muzyce, która i tak pewnie, gdy nas już nie będzie, zniknie w odmętach zapomnienia. Tamże na pierwszy ogień polecieli chłopaki z LUND QUARTET (bo w paskudny sposób milczą sobie od 2013 roku). Co będzie kolejne… się zobaczy. A na razie… jarajmy się koncertem Matthew Halsalla.  https://youtu.be/4GwqBQdBDRE Si! Si! Tym koncertem, który pyka powyżej… Ostatnie dzieło Anglika, zarejestrowany występ w Hallé St. Peter’s w Manchesterze ukazał się… jak na XXI wiek przystało najpierw w streamingu na Bandcampie. Możecie sobie album Salute to the Sun sprawić w formie cyfrowej – wystarczy kliknąć w link i – jak to…