-
Kobiety… Kórnika
W dniu 28 grudnia 2022 roku Rada Miasta i Gminy Kórnik ustanowiła rok 2023 rokiem Jadwigi Zamoyskiej i Wisławy Szymborskiej. Wcześniej odpowiednie uchwały zostały przyjęte przez Sejm (Jadwiga Zamoyska) i Senat (Wisława Szymborska) Rzeczypospolitej. Właśnie w ramach obchodów Roku Jadwigi Zamoyskiej, w Pałacu Działyńskich w Poznaniu, 22 października 2023 r. odbędzie się specjalny koncert muzyki barokowej. Zachęcam, warto. Godz. 16.00, wstęp wolny.
-
Dolce far niente…
https://classic-sunday.com/wp-content/uploads/2023/10/IMG_9842.mov Byliśmy tam… … mimo, że to któraś tam z kolei nasza wyprawa w italskie przestrzenie, to… byliśmy tam po raz pierwszy. Zupełnie inaczej, niż dotąd, bo bez długotrwałej zazwyczaj, lekko jednak męczącej (bo niemiecki Übernachtung mit Frühstück wcale w tym nie pomagał) podróży autem przez te tysiące kilometrów mniej lub bardziej zakorkowanych autostrad. Ot, po prostu – wsiadasz w samolot i 2h później wita Cię, podróżniku owo słynne dolce far niente… … byliśmy więc tam i jeszcze wrócimy… Dariusz Czaja, w swojej opowieści „Gdzieś dalej, gdzie indziej” (polecam, nawiasem mówiąc) ujmuje to tak: „Każda podróż zaczyna się przecież od oczekiwania, od jakiejś wizji tego, co chcemy zobaczyć, co poznać chcemy. Przygotowując…
-
Podobno…
… życie nie znosi pustki. I coś w tym jest, że wystarczy tylko poczekać, a to, co wydawało nam się utracone i wygasłe, powróci na nowo. Czasami wolniej, a czasami szybciej, ale… powróci. Gdy kilka lat temu odkresliłem grubą kreską rozdział zatytułowany „Esbjörn Svensson Trio”, bo zdało mi się, że wszystko, co zostało zarejestrowane już słyszeliśmy, a Wieczność zabrała szwedzkiego pianistę na zawsze… to nie przypuszczałem, że całkiem szybko (no dobra, parę lat zeszło, ale mogło upłynąć więcej) wróci do nas taka niezwykle wyrafinowana i bliska w brzmieniach muzyka. Te dwa albumy, które znam są wyborne, ale nowy singiel… mmm… nic, tylko siąść z kieliszkiem wina na tarasie i raczyć…
-
tyle, ile trzeba…
https://youtu.be/TwW9qQ2CsPo W zakładce „Inne brzmienia” pod TYM linkiem Levon Minassian i Armand Amar uśmiechają się do nas nieziemskimi „Pieśniami z Innego Świata”. A Dhafer Youssef jest ulubieńcem Klasycznej Niedzieli i równie odległe światy eksploruje swoją muzyką. Cieszmy się, każdą nutą, bo żadna tu nie jest zbędna….
-
Wojny… włoskie.
Ruprecht Heller – Bitwa pod Pawią Myślałem sobie wczoraj, wracając z pracy, by zacząć zajawkę tego artykułu podobnie do cyklu reportaży, jakie można usłyszeć (kiedyś, bo obecnie to nie wiem, nie słucham reżimowego radia) w Trójce: „Tym żył świat”. Choć wydawać by się mogło, że wydarzenia w renesansowej Italii, które dały ostatecznie tytuł temu wpisowi przyniosły skutki dla świata raczej ograniczone. Nic bardziej błędnego. Ten kilkudziesięcioletni konflikt pochłonął mnóstwo ofiar (taka Bitwa pod Pawią to ponad 20 tys. zabitych i drugie tyle rannych – z których pewnie większość zmarła później – co dla ówczesnego poziomu zaludnienia musiało to być wręcz koszmarem), nadto dalekosiężnym skutkiem owego naparzania się wszystkich ze wszystkimi,…
-
Cyfry, znaki, aniołowie…
Zamek św. Anioła, w Rzymie. Kiedyś… mauzoleum Hadriana, a potem… różnie bywało. I więzienie, i miejsce kaźni, i jedyne bezpieczne miejsce… taaa… to wszystko zaczyna faktycznie wyglądać na nieprzypadkowe. Ów św. Anioł, to Michał. Z hebrajskiego… Mika`El . ( łac. Quis ut Deus, czyli „Któż jak Bóg”). Tenże (ponoć, bo zaraz do tej kwestii wrócimy) Michał Archanioł objawił się biskupowi Sipontu, w grocie na Górze Gargano, gdzie powiedział: „Ja jestem Archanioł Michał, stojący przed obliczem Boga”. Było to 8 maja 492 roku (a więc całkiem dawno). 8 maja, ktoś kojarzy? Nie, to zaraz przypomnę, bo najpierw dygresja. A raczej dwie dygresje. Księga Wyjścia informuje, że wspólnota, jaką był naród izraelski…
-
SLIXS… na domówce :)
SLIXS… taken from FB 🙂 Już w piątek. W piątunio, w piąteczek… gdybyście zastanawiali się, jak spędzić miły wieczór zamiast mordowania karpi, czy lepienia milionowego pieroga… mistrzowie głosowego bachowania, czyli SLIXS zapraszają na koncert na swoim kanale w serwisie YouTube. Kto miał okazję ich widzieć na żywo… tego nie muszę zachęcać. A jeśli ktoś słuchał ich płyt i mu się podobają, to… na żywo ansambl wypada jeszcze lepiej niż w studio. Z przyjemnością polecam, WARTO! Widzimy się 23.12.2022, o 20:15 🙂
-
ANÌ
Ależ to jest wyborny rok! Jeszcześmy w Klasycznej Niedzieli nie ochłonęli po znakomitym albumie Matthew Halsalla, jeszcze wybrzmiewa nam zapętlony od kilku tygodni Sunda Arc, jeszcze dreszcze wywołuje najnowsze dzieło Dhafera Youssefa, a tu… tadam, cały na jazzowo, w nowych brzmieniach z naleciałościami world music wchodzi Rafaele Casarano z albumem ANÌ. I skoro właściwie nie wiem, co rzec… to posłuchajmy muzyki. No właśnie. A Malaspina to wcale nie najpiękniejszy kawałek najnowszego albumu. I choć podoba mi się bardzo, to jednak cały album warto znać, a finałowy Trance in Space zdecydowanie wart jest jest swego kosmicznego tytułu. Dla mnie – jedno z nagrań 2022 roku! Daaaaaaawno nie było tak wyjątkowego muzycznie roku. Wydawało mi się,…
-
Istota chakry…
Już za chwilę, za chwileczkę pojawi się nowy, dziewiąty już z kolei album Dhafera Youssefa „Streets of Minarets”. A na nim same sławy: Herbie Hancock na fortepianie Marcus Miller na basie Nguyên Lê na gitarze Rakesh Chaurasia na flecie Adriano Dos Santos Tenori na perkusji Dave Holland gra na kontrabasie Vinnie Colaiuta na perkusji Ambrose Akinmusire na trąbce Szykuje się uczta… zważywszy również na to, co już ujawniono:https://youtu.be/0hln3DQPAi8 Niektóre albumy rodzą się ze spontanicznych impulsów lub podczas przypadkowych prób. Inne muszą dojrzewać jak dobre stare wino – pozwolić, by czas zrobił swoje – mówi Artysta. Czekaliśmy 4 lata. Poczekamy jeszcze chwilkę i nowa muzyka będzie z nami. Zapowiada się pięknie…
-
Każdy ma jakiegoś bzika…
Jedne są bardziej szkodliwe, inne mniej. Związane z różnymi sferami zainteresowań człowieka. Sprawiają bądź to przyjemność zbzikowanemu, bądź temuż osobnikowi i jego otoczeniu. No i są też takie, które do przyjemnych nie należą – i tymi się zajmować nie zamierzam. Ten mój nieszkodliwy, acz zupełnie przyjemny bzik to zbieranie i słuchanie koncertów fortepianowych Fryderyka Chopina. Ogólnie rzecz biorąc obu (no fakt, dużo to ich nie ma) bez wyjątku. Kiedyś rzekłbym, że ze wskazaniem na koncert e-moll (który dziś jest koncertem nr 1, choć w sumie napisany został jako drugi, no ale co tam), jednak po namyśle stwierdzam, że oba kocham jak swoje dwa koty. Na szczęście zwykle koncerty te są…