-
Trade it for the night? It was a night I wouldn’t trade for any other…
O tak, zrobiliśmy to! Pojechaliśmy 1000 km na koncert ulubionych artystów, nie mając biletów i z perspektywą, że zostały już one całkowicie wyprzedane. Belgowie (nie uprzedzając faktów) spotkani tuż przed amfiteatrem stwierdzili, że jesteśmy szaleni. ¯_(ツ)_/¯⁴ Heavn & Neco Novellas, Olt Rivierenhof, Antwerpia, 29.06.2025, Jako się rzekło… pojechaliśmy na wyprzedany koncert, licząc, że jakoś to będzie. A że 1000 km?…
-
Pozazdrościć…
… można oczywiście wszystkiego. I to w taki sposób, który nam chluby nie przyniesie. Ale da się też iść przez życie inaczej, chłonąc niejako każdy element świata, który nas zachwyca i otacza. Gdy pamiętam, żeby dostrzegać zawsze szklankę do połowy pełną, to uczucie z tytułu głowy da się nawet oswoić. I z nim żyć… Pierwotnie miał to być wpis wyłącznie…
-
Spór między harmonią a wyobraźnią…, cz. 1
Il cimento dell’armonia e dell’inventione. Op.8. No dobrze, a Wy.. to po której stronie opowiedzielibyście się? Ok., tak tylko pytam, bo ja sam również – w zależności od nastroju – raz tu, raz tam… Gwoli wyjaśnienia tytuł ów pojawia się dziś nieprzypadkowo. Mamy niby wiosnę, ale wystarczy wyjść rano z domu i mamy wrażenie, jakby nagle wróciła tu zima. No…
-
odrobina absolutu…
… który jakoś powinienem zapowiedzieć tudzież uzasadnić. Ale po co? W końcu TAKA MUZYKA zapowie się i przedstawi sama. Aż człowiek usiądzie z wrażenia… Maayam Licht. Nie wolno nie śledzić tej kariery. Po prostu NIE WOLNO!
-
Ot, przypadek…
Zdarzyło się pewnego lata tak, że miałem wolny weekend. Ten, w trakcie którego przypada święto państwowe i kościelne. Krótko rzecz ujmując: długi weekend. Ludzie w takich momentach zwykle walą tłumami nad morze lub w góry (niepotrzebne skreślić), toteż postępując wg wspomnianego wzorca kulturowego pojechałem i ja. Odpocząć. Nad morze. Nad Bałtyk. W sierpniu. Na szczęście z… rowerem. Zdarzyło się więc…
-
50 lat minęło…
Oper der Stadt Köln, 25.01.1975 Tykanie zegara odmierza chwile nudnego życia Celowo trwoni się te minuty na prawo i lewo Włócząc się po tych samych ulicach rodzinnego miasta Czekając na kogoś, kto wskaże drogę… (RW) https://youtu.be/Pd_Kti6jvy8?si=SJ4PSx9A3aH2SJV6 Ano właśnie tak. Trwanie w cichej desperacji i łowienie dla siebie upływających chwil tylko po to, by je bezpowrotnie stracić. Takich oto chwil, jak…
-
Wszystkie popołudnia świata…
Recenzji płyty Tous Les Matins du Monde miało pierwotnie nie być. Bo jakoś nie mogłem się zdecydować, gdzie powinna trafić. Czy umieścić ją pod „S”, jako że za muzyczne zobrazowanie Francji XVII wieku odpowiada Jordi Savall. A może zasadniej byłoby otworzyć przegródkę z literą „M”, jako że większość utworów to kompozycje, których autorem jest Marin Marais? Tudzież można by na…
-
Kolekcja uczuć…
Błogosławieni ci odczłowieczeni, Albowiem oni nie mają do stracenia nic Poza cierpliwością… Keorapetse Kgositsile Hm, pamiętam, że wieki temu, przy okazji recenzji albumu Milesa Davisa i Billa Evansa „Sketches of Spain” zdarzyło mi się zarzekać, że: …nie słucham już jazzu. Znaczy, gdzieś tam atencja pozostała, Naczelny (artrock.pl) namawia, ale życie jest krótkie i nie zdążę przed jego końcem nawet liznąć…
-
Muzyka prawdziwie… dawna.
HIPowy, pojawiający się od czasu do czasu termin określający poszukiwanie autentyzmu wykonawczego w muzyce może być kolejnym słowem – kluczem, które kreuje a nie opisuje rzeczywistość. Jest bowiem całkowicie prawdopodobnie, że zwolennicy i przeciwnicy historically informed performance stając w szranki wzajemnych oskarżeń (choć przeciwnicy HIP są raczej w odwrocie, przyznaję) tak zapalczywie bronią swoich okopów, że sama kwestia muzyki schodzi na…
-
Smutek…
To był fatalny tydzień. Jeden z tych, o których myśli się w kategoriach: „jak najszybciej zapomnieć”. Gdyby się dało, tak po prostu, ot, pstryk palcami, w dokładnie taki sam sposób, jak to, co się stało tydzień temu. Tamto nagłe i okrutne zdarzenie. W tamten cholerny, środowy wieczór. Pewnie, że to minie. Trochę już człowiek trwa na tym świecie, więc wie,…